top of page

Dlaczego istnieje zło i cierpienie? I czy śmierć Chrystusa pomaga nam znieść ból i cierpienie?

Zacznę od wyjaśnienia dlaczego temat istnienia zła jest ważny. A mianowicie dlatego, że od wieków ludzie zadają sobie pytania i wciąż szukają odpowiedzi dlaczego istnieje zło.

Problem istnienia zła pojawia się wtedy, gdy do głosu dochodzą pewne aspekty doświadczeń ludzkich które mogą budzić wątpliwości oraz znaki zapytania co do wielkości i dobroci Boga, przez to zagrażając istnieniu relacji pomiędzy Bogiem, a osobą wierzącą.

Problem zła utrudnia teistyczną postawę oraz ukazuje konflikt trzech czynników: Bożej mocy, Bożej dobroci i obecności zła we wszechświecie.


Dawid Hume sformował problem zła w kilku pytaniach na temat Boga:


„Czy chce on zapobiec złu, ale nie może? Jeśli tak to jest bezsilny.”

„Czy może, ale nie chce? Jeśli tak, to jest niedobry.”

„Czy chce i może? Jeśli tak to dlaczego jest zło?”




Z jakimi rodzajami zła mamy do czynienia na świecie?


Rodzaje zła:


- Zło naturalne nie związane z ludzką wolą i działaniem czyli siły przyrody takie jak: huragany, trzęsienia ziemi, tornada, erupcje wulkanów i inne katastrofy naturalne oraz choroby genetyczne, np.

wodogłowie, nowotwory, stwardnienie rozsiane.



- Zło moralne związane z ludzką wolą np. wojny, bezprawie, okrucieństwo, walka klas, niewolnictwo, niesprawiedliwość, dyskryminacja itp.






O ile zło moralne da się wyjaśnić i obarczyć za nie ludzi, robiący nieodpowiedni użytek ze swojej wolnej woli, o tyle zła naturalnego nie da się łatwo wytłumaczyć. Tkwi ono w stworzonym przez Boga świecie.



Zatem jakie są dostępne koncepcje na rozwiązanie problemu zła?


Jedną z koncepcji jest Fenityzm czyli całkowite odrzucenie wszechmocy Boga, który często przybiera formę dualizmu takiego jak w przypadku Zoroastrianizmu lub Manicheizmu. Koncepcje dualistyczne głoszą, że istnieją dwie ostateczne zasady we wszechświecie – Bóg i moc zła. Zło rozumie się jako niestworzoną odwieczną siłę, która toczy walkę z Bogiem, a ostateczny wynik lub wygrana nie jest pewna. Co oczywiście stawia znak zapytania nad wszechmocą Boga.


Inną koncepcją jest Determinizm (który jest podstawą Kalwinizmu) – czyli wszystkie zdarzenia maja związek przyczynowo-skutkowy. W tym przypadku człowiek nie posiada wolnej woli. A wszystko co się dzieje jest z góry zaplanowane przez Boga, a sam Bóg jest ostateczną przyczyną wszystkiego. Mówiąc w skrócie „Tak miało widocznie być”. Jednak z definicji Bóg nie może grzeszyć.




Kolejną koncepcją jest zaprzeczenie zła, które całkowicie odrzuca istnienie zła. Te ideę spotykamy w różnych formach panteizmu. Zatem cokolwiek Bóg powołuje do istnienia jest w najwyższym stopniu doskonałe. Zło nigdy nie istniało jako byt i jest jedynie iluzją, błędnym wierzeniem. A więc choroby są złudzeniami, nie są one rzeczywiste. A stany chorobowe które doświadczamy spowodowane są przez złe wierzenia lub brak rozpoznania nierealności choroby. Więc jeśli spojrzymy na ból i chorobę jako na nierealne przestana nas one dręczyć. I tutaj, jak widzimy, problem nie jest do końca rozwiązany w pełni gdyż nawet jeśli wyprzemy istnienie choroby ze świadomości to wciąż pozostaje iluzja choroby i bólu. A ludzie w dalszym ciągu zapadają na choroby i umierają.


Powyższe przykłady pokazują, że nie jest łatwo wytłumaczyć problem istnienia zła i cierpienia.




Zatem czy da się w jakikolwiek sposób rozwiązać ten problem?


Przede wszystkim powinniśmy wziąć pod uwagę fakt, że niektóre rzeczy które my uważamy jako dobre lub złe w rzeczywistości wcale nie muszą takie być. Jako ludzie mamy skłonność utożsamiać dobro z rzeczami sprawiającymi nam przyjemność lub korzystnymi dla nas, natomiast zło z tym co jest dla nas niewygodne, niekorzystne lub nieprzyjemne.

Jednak aby w pełni zrozumieć zagadnienie dobra i zła należy wziąć pod uwagą wymiar Boski. Dobra nie definiuje się, jako tego co bezpośrednio przyjemne dla ludzi, lecz jako to co przynosi chwałę Bogu i wypełnia Jego wolę oraz potwierdza Jego naturę. Musimy pamiętać o nadrzędnej Bożej wiedzy i mądrości. Nasze osądy niejednokrotnie opierają się na śladowej ilości informacji, natomiast nieskończenie wszechwiedzący Bóg osądza te same rzeczy zupełnie inaczej. Musimy również wziąć pod uwagę wymiar czasowy. Niektóre złe przeżycia są uciążliwe przez krótka chwilę natomiast patrząc z dłuższej perspektywy okazują się błogosławieństwem.


Św. Paweł powiedział:

„Liczę bowiem, że teraźniejszych cierpień nie można stawiać na równi z mającą nastąpić chwałą, która zostanie w nas objawiona.” ( List do Rzymian 8,18)


Oceniając co jest złem, a co dobrem zwykle patrzymy wyłącznie przez nasz osobisty pryzmat. Jednak Bóg w swej łasce i trosce musi brać pod uwagę wszystkich. Zatem to co wydaje się złem lub niewygodne dla jednej osoby może być o wiele większym dobrem dla wielu. A ponieważ Boże plany są dobre to i rodzą dobre konsekwencje. A to czy czyn jest dobry decyduje to, czy Bóg go chce. Mówiąc o konsekwencjach nie należy zapominać o tym, że zło jest przede wszystkim konsekwencją grzechu pierwszych ludzi, który odbił się na całej ludzkości i pozostaje obecnie w śród nas, natomiast ludzkość oczekuje wykupienia. I tutaj należy również wspomnieć o wkładzie jaki mu upadek człowieka w zło moralne i związane z ludzką wolą i postępowaniem. Sam upadek miał być zainicjowany przez szatana.


A więc czy nie powinniśmy źródła zła doszukiwać się właśnie w tym upadłym stworzeniu?

A jeśli tak to dlaczego Bóg dopuścił do cierpienia ludzi?



Być może odpowiedź na te i inne pytania znajdziemy w księdze Hioba, która ukazuje zło i cierpienie niezawinione. Otóż główna postać księgi czyli Hiob

pewnego dnia traci ukochane osoby oraz życiowy dobytek. Zaczyna również chorować, na jego ciele pojawiają się bolesne wrzody. Rozżalony Hiob pyta Boga dlaczego doświadcza go w ten sposób. Przyjaciele Hioba próbują pocieszać Hioba po czym doszukują się w winy w samym Hiobie. Jednak ostatecznie okazuje się, że było to cierpienie nie zawinione, a sam Bóg wiedział, że Hiob mimo tego co go spotkało pozostał wierny Bogu. Przeszedłszy próbę Hiob został pobłogosławiony przez Boga nowym dobytkiem, zdrowiem i dziećmi.


Innym przykładem cierpienia niezawinionego jest śmierć Pana Jezusa na krzyżu. Ta dobrowolna, odkupieńcza śmierć ma pokazać i przypomnieć nam o wyjątkowym Bożym planie. Bóg w swym miłosierdziu posyła na świat swego jedynego rodzonego syna aby ten poniósł na krzyżu nasze grzechy, cierpienie i choroby. Dlaczego wszechmogący Bóg wybrał akurat tę formę ratunku dla świata? Tego nie wiemy.


Wiemy jednak, że świadomość miłosierdzia oraz tego co wycierpiał Chrystus ma dla nas wymiar nie tylko duchowy ale również egzystencjalny. Bóg jest naszym towarzyszem w cierpieniu spowodowany przez zło na świecie i dlatego jest zdolny wyzwolić nas od zła.

Jest to najwyższy przejaw Bożej miłości. Bóg stał się ofiarą zła po to, abyśmy – zarówno On jak i my – mogli to zło przezwyciężyć.


Podsumowując kwestia zła jest trudna do rozwiązania i bez wątpienia w świecie w którym egzystujemy mamy do czynienia ze złem, cierpieniem, bólem, niesprawiedliwością i śmiercią. Jednak odkupieńcza śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa daje nam nadzieje na życie wieczne.





Gdyby istniało tylko to co tu i teraz problem zła zostałby nierozwiązywalny, jednak uczestnictwo w Chrystusowym planie zbawienia zapewnia nas o udziale w życiu wiecznym, gdzie nie ma cierpienia, ani śmierci.




Bibliografia:


Biblia Ekumeniczna. 2017. Warszawa. Towarzystwo Biblijne w Polsce

Burnell, Joel. Metoda Teologiczna, prezentacja 2.1

Gottfried Wilhelm Leibniz, 2021. Teodycea. O dobroci Boga, wolności człowieka i pochodzeniu zła. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa






Comments


Polski Kościół Chrześcijański /  Polish Church Dudley

36 Salop Street, DY1 3AT, Dudley

United Kingdom

Phone: (0044) 07522079249

Thanks for submitting!

  • White Instagram Icon
  • White YouTube Icon
  • White Facebook Icon

©2016 -2024

bottom of page