MILCZ KOBIETO!! ale czy na pewno?
- Marta Kasprzyk
- 20 cze 2022
- 8 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 20 cze 2022
[Analiza fragmentu 1 Listu do Koryntian 14,34-35]
Niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w kościele mówić.
Wybrałam ten fragment, gdyż wzbudza on powszechnie wiele kontrowersji w
dzisiejszym chrześcijańskim świecie. Jest dostępnych mnóstwo skrajnych opinii i interpretacji tego fragmentu. Jedni mówią że „kobiety mają po prostu milczeć” inni, że ten fragment jest nieaktualny w dzisiejszym świecie w świetle wykształcenia i obecnej pozycji kobiet.
Jeszcze inni, że ten fragment po prostu został dopisany i nie stanowi części oryginalnego tekstu napisanego przez Pawła (interpolacja).
Artykuł mówiący, że kobiety nie powinny nauczać w kościele i tym fragmentem
argumentujący swoje stanowisko znalazłam na stronie internetowej: zbawienie.pl
Autorzy piszą, iż kościoły, które wynoszą kobiety do rangi nauczycieli popadają w kryzys
wewnętrzny, co dalej prowadzi do rozłamów. Autorzy starają się przekonać czytelnika,
cytując dodatkowe fragmenty pisma, iż przykazany przez Pawła nakaz milczenia jest dla
kobiet przypomnieniem, że to nie do nich należy funkcja nauczania zboru.
Na innej stronie takiej jak https://www.gotquestions.org/ również znajduje się interpretacja tych wersetów. Jest ona może bardziej wyważona jednak wydźwięk jest wyraźnie hamujący zapędy kobiet do nauczania.
Autor pisze:
„Nie jest to przypadek, że wiele współczesnych kościołów, które praktykują mówienie językami i twierdzą, że mają dar uzdrawiania i czynienia cudów, przyzwalają kobietom prowadzić uwielbienie, modlitwę i nauczanie. Kobiety mogą być utalentowanymi nauczycielami, ale Bóg nie przyzwolił im „przemawiać”w taki sposób w swoim kościele.
W rzeczywistości „nie przystoi” im to, czyli jest to dla nich hańbiące (…) kobiety nie powinny nauczać mężczyzn i mieć nad nimi autorytet. Gdyby kobiety miały być zaangażowane w decydowanie czy proroctwo rzeczywiście pochodzi od Boga, to byłyby nieposłuszne temu co naucza Biblia”.
Kościół Chrześcijan Baptystów również podtrzymuje to stanowisko. Na jednej ze stron
internetowych znajduje się opinia, iż zasada milczenia kobiet jest uniwersalna, natomiast
kościoły, które dopuszczają kobiety do nauczania często mają liberalny albo luźny stosunek do Słowa Bożego oraz że trendy, by kobiety zwiastowały w zborze, nie wynikają z nauki Pisma Świętego, lecz z upowszechnienia się ruchu feministycznego.
Faktem jest iż teologia liberalna, albo nawet bardziej teologia procesu pragnie reinterpretować Biblię zgodnie z duchem czasów, natomiast teologia feministyczna zwraca uwagę na zawartą w niej rolę kobiet.
Faktem jest również, iż kościoły skręcające w stronę teologii liberalnej i procesu jednocześnie ordynują kobiety do służby nauczania i pastorskiej. Wynika to z założeń
współczesnych przedstawicieli tego rodzaju teologii, iż cała teologia chrześcijańska musi
zostać zrewidowana i dostosowana do nowej kultury, a nawet nie powinna zaprzeczać
najbardziej podstawowym założeniom kulturowym dotyczącym otaczającej nas
rzeczywistości.
Najmłodsze pokolenie, wg jednego z pastorów protestanckich, tworzy
zupełnie nową kulturę kościoła, ma inne zrozumienie czasu i dostrzega coś, czego
wcześniejsze pokolenia nie widziały i w co nie wierzyły.
Dla nich zaangażowanie kobiet w przywództwo i służbę pastorską jest tak oczywiste jak to, że dzisiaj jest prawie nie możliwe (a przynajmniej trudno) żyć bez telefonu czy Internetu. Według myśli współczesnej, być – to zmieniać się. Istnieje też grupa biblistów, którzy twierdzą, iż omawiany fragment nie wyszedł spod ręki Pawła – nie jest autentyczny. Jest to późniejszy dodatek kopistów.
W starożytności, nie dysponowano światłem elektrycznym, ani oprogramowaniem sprawdzającym błędy ortograficzne. Dlatego rzeczą dość powszechną były, błędy kopistów.

Jednym z argumentów jest sprzeczność wypowiedzi Pawła w 1 Kor 14,34-35 z nieco wcześniejszym pozwoleniem kobietom na modlitwę w Kościele w 1 Kor 11,5.
Na podstawie tego ostatniego tekstu wolno wnosić, że Paweł nie tyle sprzeciwia się modlitwie czy prorokowaniu kobiety, ile raczej temu, żeby nie czyniła tego z odkrytą głową (por. 1 Kor 11,13).
Nasuwa się niewątpliwie pytanie, skąd taka zmiana stanowiska w ramach tego samego listu?
Innym argumentem jest twierdzenie, że interesujący nas dwuwiersz zakłóca kontekst rozdziału 14, który jest poświęcony zasadom korzystania z darów Ducha Świętego, zwłaszcza z daru języka i prorokowania. 1 Kor 14,33b-36 przerywa ten temat, który ponownie podejmuje 1 Kor 14,37. Kolejna racja to trudność zrozumienia, dlaczego Paweł odwołuje się do Prawa (1 Kor 14,34: ,,jak to Prawo nakazuje”).
Natomiast jednym z argumentów za autentycznością omawianych wersetów jest to, że są one dobrze poświadczone w rękopisach. Są wprawdzie niektóre rękopisy, które umieszczają interesujący nas dwuwiersz na końcu 14 rozdziału, a więc w nieco innym miejscu (tzw. transpozycja), ale one także w końcu poświadczają jego istnienie, a ich przesunięcie można wytłumaczyć chęcią ułatwienia lepszego zrozumienia tekstu następnym pokoleniom. Poza tym nie posiadamy manuskryptu, który by nie zawierał tego fragmentu.

Można zadać sobie pytanie, kto ma racje? Która opcja jest słuszna? I czy w ogóle któraś jest słuszna? Wygląda na to, iż pierwsza frakcja uderza w kobiety, natomiast druga i trzecia uderza w Pismo Święte. Zatem wydaję się, iż słusznym rozwiązaniem będzie analiza tekstu w jego szerszym kontekście wraz z analizą jego struktury. Żeby to zrobić należy poszerzyć krąg zainteresowania o kilka wersetów wyżej lub jeszcze szerzej, zerknąć w strukturę całego listu, oraz jeszcze szerzej, w kontekst historyczno-kulturowy i etyczny.
Analiza struktury pomaga umieścić tekst we właściwym kontekście.
Pierwszy List do Koryntian poza wstępem i zakończeniem składa się z kilku części głównych. Podział ten różni w zależności od podejścia linearnego czy semickiej retoryki (struktura koncentryczna).
Jakkolwiek omawiany fragment znajduje się w części mówiącej o darach duchowych oraz
uporządkowania ich użycia podczas nabożeństwa. Sprawa kobiet umieszczona jest w części, którą Biblia Warszawska słusznie wydziela tytułując ją: „O porządku w czasie nabożeństwa”. Zatem 1Kor 14 od wers. 26 brzmi:
26 Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu.
27 Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada.
28 A jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą* w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu.
29 A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają;
30 Lecz jeśliby ktoś inny z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy*.
31 Możecie bowiem kolejno wszyscy prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali.
32 A duchy proroków są poddane prorokom;
33 Albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych
34 Niech niewiasty na zgromadzeniach milczą*, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi.
35 A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić.
Celowo podkreślone zostały pewne kluczowe słowa, które są potrzebne do właściwego
zrozumienia tego fragmentu. Przede wszystkim Paweł trzykrotnie używa czasownik milczeć.
Gołym okiem widać, że to nie tylko niewiasty mają milczeć, ale też inne osoby. Paweł
ewidentnie wypowiada się na temat nieporządku, który musiał panować podczas nabożeństw w kościele korynckim, a dotyczył niewłaściwego użycia aparatu mowy. W tym miejscu warto się odnieść do znaczenia „mowy kontrolowanej” w osobistej etyce mowy, obecnej w tekstach starożytnych, na co zwracana jest uwaga w komentarzach opracowanych przez A.C.Thiseltona, który z kolei cytuje W.R.Bakera. Baker omawia znaczenie kontrolowanej mowy jako kwestii etycznej w literaturze mądrości, ST, apokryfach i pseudepigrafach, tekstach z Qumran, literaturze rabinicznej, tekstach grecko-rzymskich, u Filona i częściach NT, z których wszystkie stanowią również tło dla problemu listu Jakuba.
Babilońskie Rady Mądrości postrzegają porządek jako zależny od takich aksjomatów, jak niech twoje usta będą kontrolowane, a twoja mowa strzeżona. W literaturze mądrościowej ST Kto oszczędza swych słów jest rozsądny; (Prz 17, 27), podczas gdy nieetyczni, niegodziwi ludzie charakteryzują się luźnymi ustami (por. Ps 50, 19; 59, 7-8; Prz 15:2). Józef Flawiusz zauważa, że esseńczycy podkreślają znaczenie kontrolowanej mowy dla porządku i wzajemnego szacunku: niech nie będzie krzyku [...] pozwól każdemu mówić po kolei; (Józef Flawiusz, Wojny 2.8.6). Wiedza objawiona szczególnie zasługuje na kontrolę w pismach Qumran; ma to być komunikowane tylko; z dyskrecją (1QS 10:24) i w stałej granicy (10:25) 9 . Jak widać temat „kontrolowanej mowy” był bardzo ważną częścią starożytnego świata i dobrze będzie zabrać się za interpretacje tego fragmentu, mając właśnie w tle ten kontekst.
Czym zatem zajmuje się Paweł?
Apostoł próbuje uporządkować użycie darów Ducha (szczególnie tych związanych z aparatem mowy). Dotyczy to proroctwa, daru języków i ich wykładu. Najwyraźniej w kościele korynckim istniał bałagan. Zarówno w omawianym fragmencie jak i w kontekście również wcześniejszych rozdziałów 12,13 i początek 14, wszystko ma się dziać „ku wzajemnemu zbudowaniu”. Tak się jednak nie działo. Paweł zatem reaguje i podaje przepisy porządkowe. Ci, którzy mówią na językach, ale nie mają wykładu mają milczeć, ci którzy prorokują, a pojawi się kolejna osoba z proroctwem, też mają zamilknąć, także kobiety mają milczeć, a „jak chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu mężów swoich”.

A.Thiselton zauważa, że czasownik σιγάω, w zależności od kontekstu, oznacza albo zaprzestanie mówienia, albo trzymać język za zębami, albo utrzymywać spokój, albo powstrzymać się od używania określonego rodzaju mowy lub mowy w z góry założonym
kontekście 10.
Jednocześnie w 11 rozdziale Paweł aprobuje mowę proroczą kobiet, zatem ich milczenie nie oznacza zakazu odzywania się podczas nabożeństwa. Warta uwagi jest również recepta, którą podaje Paweł dotycząca pytania mężów w domu.
Rodzi się pytanie czy uwaga ma dotyczyć tylko mężatek? (nie ma tu konsekwencji w polskim tłumaczeniu) – ta kwestia pozostaje nierozstrzygnięta. Jednak, co te kobiety robiły niewłaściwego skoro Paweł musi je napominać? A.Thiselton zauważa, iż warte komentarza jest greckie słowo διακρινέτωσαν- „niech przesiewają”, w polskich tłumaczeniach „niech osądzają” w kontekście mowy proroczej. Autentyczność ma być odsiana od tego, co nieautentyczne lub fałszywe, w świetle pism ST, ewangelii Chrystusa, tradycji wszystkich kościołów i krytycznych refleksji 11.
Drugim ważnym słowem, tłumaczonym w polskiej biblii jako „pytają” jest greckie ἐπερωτάτωσαν, które oznacza coś więcej niż zadanie pytania. Oznacza: przepytywać, wypytywać, przesłuchiwać.. Na przykład w Ewangelii Marka 14:60–61 arcykapłan
przesłuchiwał Jezusa ( ἐπηρώτησεν τὸν Ἰησοῦν ), podczas gdy w wersecie 61 ten sam
czasownik przechodzi od dochodzenia sądowego do wirtualnego oskarżenia 12. To oznacza, że widocznie te kobiety podczas nabożeństwa przepytywały, wypytywały kogoś.
Wracając zatem do zalecanego przez Pawła „osądzania” proroctwa, możemy przypuszczać, że mogło chodzić o jakieś niewłaściwe zachowanie kobiet w tym względzie. Prawdopodobne wydaje się, że w zakłócający sposób przesiewały (osądzały) mowę proroczą, co mogło obejmować (1) powtarzające się przerywanie pytaniami; oraz (2) badanie/przesłuchiwanie własnych mężów (przez żony),podczas wygłaszania przez nich proroctwa, zwłaszcza jeśli, jak rozwinięto w Didache, kwestie kontekstowego stylu życia są częścią przesiewania.
Wniosek drugi jest o tyle prawdopodobny gdyż Paweł mówi, by robiły to w „w domu”, zatem możliwe jest, iż poczyniona została tu różnica pomiędzy prawidłowym zachowaniem się w przestrzeni publicznej, a roztrząsaniem pewnych kwestii w domu.
Ponadto, Thiselton (cytując Witheringtona) zauważa, iż we wszystkich czterech ewangeliach napisane jest że prorok nie jest pozbawiony czci ( ἄτιμος ) z wyjątkiem własnej ojczyzny i wśród swoich krewnych ( καὶ ἐν τοῖς συγγενεῦσιν αὐτοῦ ) i w swoim domu ( καὶ ἐν τῇ οἰκίᾳ αὐτοῦ ).
Fakt ten wzmacnia koncepcję, iż upokarzające przesłuchanie lub przesłuchanie proroka przez bliskiego krewnego (szczególnie w żydowskim i rzymskim kontekście kulturowym przez żonę lub bliskiego krewnego, który jest kobietą) przynosi nie honor, ale upokorzenie i hańbę. A przecież wszystko ma się dziać „ku wzajemnemu zbudowaniu”, natomiast takie zachowanie na pewno nie zbuduje nikogo.
Zatem Deluz pisze: Paweł więc nie zabrania kobietom podejmowania; służby słowa ale
zabrania im oddawania się kobiecej paplaninie, która stawała się nieznaczną uciążliwością.
Moffatt twierdzi: Milczenie oznaczało nawet więcej niż zakaz paplaniny. Wydaje się, że
kult nie może być zamieniony w grupy dyskusyjne...
Ostatnim „punktem zapalnym” w omawianym fragmencie jest „podporządkowanie”. W
polskim tłumaczeniu występuje jako „poddanie”- kobiety niech będą poddane (w.34). Ten
grecki czasownik ὑποτάσσω występuje również w w.32- „duchy proroków są poddane
prorokom” i jest używany do oznaczenia samokontroli lub kontrolowanej mowy (jako
przeciwieństwo niekontrolowanej ekstazy, znanej w ówczesnych pogańskich kultach).
Prorokujący, lub modlący się na językach nie popada w żadną ekstazę. Decyduje o tym kiedy zacząć, a kiedy skończyć swoją wypowiedź. Jeśli natomiast chodzi o kobiety, tekst w tym miejscu nie mówi o poddaństwie kobiet wobec własnych mężów. Zatem sugeruje się, że znaczenie tego słowa jest takie same jak w wersecie 32. To znaczy, że kobiety korynckie powinny kontrolować się i być poddane pewnemu porządkowi, który powinien panować podczas nabożeństwa (jako przeciwieństwo chaosu). Nie ma w tym nic poniżającego dla kobiet.
Reasumując powyższe rozważania 1Kor 14,34-35 (w szerszym kontekście od w.26-35):
nie rozstrzyga on w ogóle kwestii nauczania kobiet w kościele, nawet jej nie podejmuje,
zatem nie może być argumentem przeciwko nauczaniu przez kobiety.
zajmuje się uporządkowaniem jakiegoś istniejącego w ówczesnym kościele zamieszania
związanego z używaniem darów Ducha Św.
upomina zarówno mężczyzn jak i kobiety
Powyższy temat nie jest w całości wyczerpany jednakże, w nawiązaniu do moich wstępnych rozważań na temat „kto może mieć racje” stwierdzam, że po prostu właściwa, szczera, dogłębna i pełna szacunku dla Pisma egzegeza pozwala na właściwe zrozumienie badanego tekstu.
Autor: Marta Kasprzyk
Bibliografia:
1. Piotr Zaręba., Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Warszawa 1975
2. Czy Kobiety Powinny Milczeć W Kościele? https://www.gotquestions.org/Polski/kobiety-milcza-kosciele.html [dostęp: 11.02.2022]
3. Kmiecik T., Kobiety W Służbie Pastorskiej, https://shoreline.pl/wp-content/uploads/2019/10/Kobieta pastor-.pdf?fbclid=IwAR0LAYgG4S_WdYsLRDC9MyxyTmcvgeNKWq-qbppzF6H8e-
FwG217-0pXSpY [dostęp: 12.02.2022]
4. Niewiasty Niech Na Zgromadzeniach Milczą? http://zbawienie.pl/niewiasty-niech-na-
zgromadzeniach-milcza/ [dostęp: 11.02.2022]
5. Olson R.E. , Historia Teologii Chrześcijańskiej, W-wa 2003
6. Osiecki K. Niech Niewiasty Na Zgromadzeniu Milczą http://ewangelia-
34.html [dostęp: 11.02.2022]
7. Thiselton A.C, The First Epistle To The Corinthians A Commentary on the Greek
Text, Michigan UK, 2000.
8. Załeski J., Czy Kobiety Powinny Milczeć w Kościele?, Collectanea Theologica 67/4, 5-
20, 1997.
Comments